Wraz z rosnącą temperaturą z chęcią sięgamy po schłodzone trunki. Rozpoczęty sezon grillowo-działkowy to świetna okazja do przygotowania własnej sangrii. Dzięki temu chociaż przez chwile będziemy mogli poczuć się jak na słonecznych wybrzeżach Hiszpanii.

Historia trunku

Tradycja picia sangrii sięga aż do XIX wieku, gdy stał się popularny na Półwyspie Iberyjskim. Początki tego trunku sięgają prawdopodobnie jeszcze wcześniej, pierwsze wzmianki pochodzą ze wschodniego wybrzeża Hiszpanii. Z czasem sangria pojawiła się wraz z kolonizatorami również w Ameryce Południowej, głównie w Urugwaju i Peru. Jednak zanim sangria stała się niezwykle popularnym napojem również poza Hiszpanią, była pita głównie podczas chłopów podczas żniw. Sam napój był zdecydowanie prostszy w składzie, gdyż składał się tak naprawdę tylko z rozcieńczonego wodą czerwonego wina.

W zależności od regionu używane są różne składniki, jednak zawsze bazą jest czerwone wino wzmocnione mocniejszym alkoholem. Stąd też właśnie wywodzi się nazwa trunku, sangria oznacza bowiem krwawienie. Do tego wystarczy dodać drobno pokrojone owoce i mamy gotowy przepyszny napój chłodzący. Dzięki tej różnorodności dodatków warto próbować nowych przepisów, zmienia samemu, lub najlepiej testować różne odmiany podczas podróży na południe Europy.

Przepis na sangrię

  • 1 butelka czerwonego, najlepiej wytrawnego wina
  • 1 szklanka soku z granata, lub gazowanego słodkiego napoju jak sprite czy fanta
  • 1 szklanka wody mineralnej, może być gazowana
  • 50 ml owocowego likieru, dobrze sprawdzi się pomarańczowy lub mango
  • Wybrane owoce pokrojone w kostkę, najbardziej popularny wybór to pomarańcze, cytryny, jabłka i pestki granatu

Umyte i pokrojone owoce wkładamy do dużego dzbanka i zalewamy sokiem i likierem. Następnie wlewamy wino i wodę. Napój najlepiej smakuje schłodzony, można więc dodać mniejszą ilość wody i dorzucić sporą ilość kostek lodu. Najlepiej dobrze schłodzić przed podaniem.